wtorek, 4 grudnia 2012

SCRAPKI SPOD MOJEJ ŁAPKI - NOTESIKI DWA, A ZA OKNEM HULA GRAD...

Bonjour.
Rano. Patrzę za okno. O! Nie ma śniegu. Jest za to deszcz. Duuuużo deszczu. Aha... Czyli jednak wciąż jesień króluje...

Wykonałam ostatnio taki oto notesik dla pewnej siedmiolatki...

***
Wczesne popołudnie. Wyszło słońce. A! Złota...pol... znaczy się francuska jesień ;)
Popołudnie dziesięć minut później. Grad szaleje wraz z wichurą. Jakiś dziki taniec czy przygotowanie na sylwestrową noc?

Popołudnie pół godziny później. Leje jak z cebra. Wicher chyba szaleju się najadł...
***

Gdy siostra siedmiolatki zobaczyła notes, zapragnęła również posiadać coś takiego...

Do widzenia sie z Państwem,
Jagodzianka.

9 komentarzy:

  1. oo to ptaszysko, lubie je bardzo!! ;) Znaczy ten stempel...
    A widzisz Holandia nie tak daleko i u nas podobnie, zmokłam na rowerze że hej! I ten wiatr...brrr. No naszczescie gradu nie było ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też lubię tego ptaszorka ;)
      U nas już zaśnieżona całą wieś ;)

      Usuń
  2. Notesik cudnie ozdobione,też robię notes dla Majki w tym wieku:) Widac modny prezent:))
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Słodziakowe i bardzo jagodziankowe :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszystkie notatniki są cudnej urody! Naprawdę. Ale ten z ptasiorkiem i groszki białe na czarnym, to po prostu... aż cholera bierze, że nie mój ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Przepiękne notesy! Te motylkowe stemple... bossskie:)
    Pozdrawiam serdecznie:)
    PS. Zapraszam do siebie na cukierki:)

    OdpowiedzUsuń